Albatros 2019 dla Borowia
Wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Borowiu na zakończenie roku szkolnego do bogatej serii osiągnięć dorzucili kolejny, jakże cenny tytuł. Film „My chłopaki z ośrodka” w reżyserii Kacpra Woronowicza – wychowanka borowieckiego ośrodka – zdobył Albatrosa 2019 za najlepszy krótki film dokumentalny. Miało to miejsce na Gali XII Przeglądu Amatorskich Filmów Uczniowskich 17 czerwca w Gdyni. Ten festiwal ogólnopolski jest renomowanym przedsięwzięciem, w których udział bierze udział młodzież szkół średnich, szczególnie tych renomowanych, z terenu całej Polski. Do festiwalu zgłoszonych zostało 56 filmów
(link do wszystkich filmów: https://albatrosy.wordpress.com/2019/06/06/finalisci-albatrosy-2019/).
Tegoroczny ich poziom, co podkreślało jury festiwalowe, był bardzo wysoki. Jury tworzyli: Jerzy Rados – Przewodniczący – Zastępca Dyrektora Gdyńskiej Szkoły Filmowej, reżyser, scenarzysta, fotograf oraz Elżbieta Benkowska – reżyser, Urszula Morga – reżyser, Sławomir Witek – operator filmowy.
Film MOW-u z Borowia znalazł się w stawce 11 filmów zakwalifikowanych do finału, by potem wygrać!
Celem festiwalu jest by uczniowie samodzielnie, pod okiem nauczyciela, pracowali nad powstaniem dzieła – od scenariusza, poprzez filmowanie, reżyserowanie, grę aktorską, montaż i udźwiękowienie. Praca tak wielu zaangażowanych w projekt osób kształci zdolność pracy zespołowej, a także pomaga w doskonaleniu uważnego słuchania innych. Tworząc samodzielnie film młodzież uczy się twórczego patrzenia na rzeczywistość.
„My chłopaki z ośrodka” to film dokumentujący, zgodnie z zamysłem młodego reżysera, 4 miesiące z życia wychowanków w ośrodku wychowawczym, ale właściwie jest historią ich życia i historią ich przemiany. Pokazana jest w tym dokumencie przemiana chłopaków dokonana właśnie w MOW w Borowiu dzięki pracy i zaangażowaniu dyrekcji, wychowawców i nauczycieli. Widz oglądający ten film ma szansę zrozumieć sens istnienia ośrodka oraz poczuć smak walki jaką bohaterowie dokumentu muszą toczyć z przeciwnościami losu, przywiązaniem do swoich dawnych środowisk a przede wszystkim z samym sobą, by po opuszczeniu murów MOW-u stać się niejako nowym człowiekiem – lepszym, dorosłym odpowiedzialnym, właściwie funkcjonującym w swoich środowiskach. Z tego dokumentu, wyreżyserowanego według własnego pomysłu Kacpra przebija przede wszystkim nadzieja, że dążenie do dobra przez tych chłopaków ma sens i wiara, że im się to udaje! Wartość tego filmu i włożonej w jego powstanie pracy podkreślone zostało przy wręczaniu nagrody.
Nagrodę z Gdyni odbierał młody reżyser filmu Kacper Woronowicz wraz z wychowawcą Łukaszem Mikulskim oraz aktorami – bohaterami tego dokumentu, kolegami z ośrodka
Gratulujemy tego wielkiego osiągnięcia, które, co podkreśla dyrektor Borowieckiego MOW-u Pan Zbigniew Karwowski, jest tym większe, że w festiwalowej rywalizacji pokonane zostały o wiele bardziej prestiżowe szkoły z terenu całej Polski.
Opublikowany przez Łukasz Mikulski Wtorek, 18 czerwca 2019